Józef Poliński o stenografii wg Lecha Klewżyca

Przepisuję tu skrzętnie artykulik Pana Lecha Klewżyca z lubczasopisma pt.  Stenograf Polski z marca 1969, nr 3 (134):

Józef Poliński o stenografii

Współczesnym stenografom może się wydawać, że autorzy systemów stenografii tworzący w XIXw. nie mieli możliwości oparcia swoich systemów o wyniki dociekań i opracowań teoretycznych.

Trudno byłoby dzisiaj udowodnić istnienie w tym czasie w Polsce prac z zakresu teorii budwy systemów stenografii, nie mniej nie można wyciągnąć stąd wniosku, że autorzy nie uwzględniali podstawowych i głównych wymogów i praw budowy systemów. Sięgnijmy do najstarszego podręcznika do nauki stenografii graficznej, wydanego przez Józefa Polińskiego we Lwowie w 1861 roku*). W Stenografii Polskiej pod nagłówkiem Pojęcie zdefiniował Poliński istotę, cel i zadania stenografii w następujący sposób:

"Stenografia (tachygrafia) jest sztuką, która używając najpojedyńczych i najłatwiejszych do kreślenia i wiązania znaków, tudzież stosowanych skróceń, pismem zdąża za najszybszym mówcą i słowa jega tak dokładnie oddaje na papierze, że każden tej sztuki świadomy może je po długim nawet czasie odczytać i zwykłym pismem przepisać. Podobnie można za pomocą tej sztuki własne myśli niezmiernie prędko i w małej przestrzeni skreślić.
Również jak zwykłe pismo ma stenografia tyle znaków pojedyńczych, ile brzmień język posiada; zestawiwszy więc wszystkie pojedyńcze znaki - otrzymuje się alfabet stenograficzny, który nie jest ani dowolnie, a nie też bezzasadnie przyjęty, znajomość jego wszakże nie jest wcale dostateczną, ażeby jakototako stenografować, w→ązanie bowiem tych znaków ku utworzyeniu sylab i wyrazów nie jest tak prostem, jak w zwykłem piśmie, i największą prawie trudniąść stanowi. Ponieważ w tych samych cząstkach czasu, w których mówca sylabę po sylabie wygłasza, że tak się wyrażę, w takt za mówcą stenograf ołówkiem ma pociągnąć, więc według większej lub mniejszej ich pojedynczości i łatwości łączenia, obrane te znaki tak żeby wszystko, co jednem ust otwarciem da się wymówić, jednem też pociągnięciem mogło być oznaczone. Że zaś przy największem udoskonaleniu tej sztukie nie łatwiem do wykonania jest takie dokładne składanie głosek w jeden znak, przeto dla zniesienia powstającej stąd nierówości, logicznie zgłosek, słów i zdań skrócenia wzięto ku mocy."**)

Istota stenografii

Zastanówmy się głębiej nad podaną przez Polińskiego istotą stenografii i budowy systemu. Stenografia jest nauką (ówcześnie określano ją słowem sztuka), która wprzęgając najbardziej proste graficzne cząstki pisma potocznego (mowa o systemie graficznym) ustala wiążące się między sobą znaki w logicznie zbudowany system. Budując alfabet stenograficzny autor wdrożył znaki pojedyńcze nie w sposób dowolny i nieuzasadniony, ale przy uwzględnieniu z jednej strony ich biegłości (prostoty), a z drugiej - łatwości wiązania w wyrazy, które tworzą harmonijną całość umozliwiającą pisanie z szybkością mowy i myśli.

W czasach kiedy opracowywał Poliński pierwszy polski system graficzny stenografii, nie znano jeszcze wartości graficznej poszczególnych znaków pojedyńczych. Niemniej taki doskonały teoretyk i praktyk musiał wyczuwać różnicę w szybkości pisania poszczególnych znaków, a tym bardziej ich połączeń. Przecież zwraca on na ten fakt naszą uwagę podkreślając, że właśnie największa trudność budowy systemu tkwi w wiązaniu tych znakół ku utworzeniu sylab i wyrazów". W systemie stenografii zagadnienie wiązania poszczególnych znaków pomiędzy sobą, znaków tworzących wyrazy, skróty, znaczniki i wielosłowy, nie jest tak proste, jak w piśmie potocznym, bowiem od płynności, braku wszelkich zahamowań, od możliwości bezkolizyjnego łączenia znakół w wyrazy, zależy biegłość systemu stenografii.

System stenografii może być uznany za dobry i biegły jedynie pod warunkiem spełnienia postawionych wyżej, zasadniczych postulatów. Alfabet stenograficzny składać się ma ze znakół pojedyńczych i prostych, najłatwiejszych do wypisania w wiązania. Nie oznacza to jednak, iż na alfabecie kończy się budowa systemu. Poliński podaje, że w celu nadążania w biegłości pisania za mową i myślami system najbieglejszy uwzględnia fakt, iż mowa składa się nie z poszczególnych głosek akcentowanych oddzielnie, ale z sylab. Mówca dzieli wyrazy na sylaby. Płynie stąd dalszy postulat: opracowania systemu sylabowego, systemu, w którym "wszystko, co jednem ust otwarciem da się wymówić, jednem też pociągnięciem mogło być oznaczone".


Trudne zadanie

Nie było to zadanie ani proste, ani też łatwe do spełnienia. Pomimo faktu, że zostało ono postawione przez Polińskiego już w 1861r., nie zostało ono do dnia dzisiejszego przez autorów polskich systemów stenografii zrealizowane. Trudność polega na takim zsynchronizowaniu znakół i ich ilości (ilość znaków graficznych jest przecież ograniczona) z budową sylabową mowy, aby umożliwiły one określenie poszczególnych sylab odrębnymi znakami. Jest zadanie niezmiernie trudne i skomplikowane.

Nie oznacza to jednak, że Poliński ograniczył i zamknął budowę systemu na alfabecie stenograficznym i nadaniu znaków niektórym sylabom. Pełny system stenografii winien być zbudowany z opracowanych "logicznie zgłosek, słów i zdań". Oznacza to, iż słowa, a nawet powtarzające się w mowie dostatecznie często zdania lub zwroty winny otrzymać znaki możliwie proste, znaki nie zaagażowane w budowie alfabetu.

Po przedstawieniu przez Polińskiego istoty i zasad budowy systemu stenografii możemy sądzić, że był on w pełni świadomy stojących przed nim zadań, a zarazem trudności, jakie napotka w ich realizacji.
Czy trudności te zostały przez niego pokonane?
Obecnie na pytanie to można łatwo odpowiedzieć, popierając odpowiedź przykładami, patrząc na wyniki pracy kadry stenografów parlamentarnych, nazwanych od nazwiska twórcy systemu "polińczykami"...

Twórca świadomy swych zadań

W przytoczonych rozważaniach teoretycznych Polińskiego możemy wyczytać cel i zadania stenografii. Nauka stenografii ma na celu utrwalenie za pomocą pisma stenograficznego na papierze dowolnie szybko wygłaszanej mowy i własnych myśli. Celem i zadaniem systemu stenografii jest, aby "każden tej sztuki świadomy" mógł stenogram "po długim nawet czasie odczytać i zwykłem pismem przepisać". Oznacza to, że uczeń musi w praktyce opanować sztukę szybkiego pisania przy równoczesnym tak wyraźnym pisaniu poszczególnych znaków,  skrótów, znacznikół i wielosłowów, aby umożliwiły mu nie tylko bieżące, ale nawet po dłuższym odstępie czasu odczytanie utrwalonej mowy pismem stenograficznym.

Postulat pisania z szybkością mowy i biegnących myśli jest spełniony poniekąd automatycznie. Pełnowartościowy system stenografii powinien gwarantować jego spełnienie. Nie oznacza to jednak, iż wystarczy zapoznać się tylko z systemem i panować go w piśmie, aby szybko stenografować. O tym fakcie wiedzą dobrze stenografowie, którzy osiągnęli mistrzowską szybkość pisania głównie usilną i systematyczną pracą.

To popularne przedstawienie podstawowych i wybranych problemów stojących przed autorem systemu stenografii niechaj świadczy o tym, że twórca pierwszego polskiego systemu przystępując do jego budowy był w pełni świadomy stojących przed nim zadań, przy czym strona teoretyczna zagadnienia nie była mu obca.

Mgr Lech Klewżyc

Przypisy:
*) Stenografia Polska według zasad Gabelsbergera, ułożona przez J. Polińskiego, Lwów 1861. Z drukarni M.F. Poremby, str. 31.
**) Tamże, str. 3.

Komentarze

Popularne posty