O korzyściach z trudności, czyli strzał w stopę

Onegdaj, a może nieco wcześniej, natrafiłem na artykuł w Internecie, z którego jako żywo wynika, że im trudniej, tym łatwiej!
Dla czujących inaczej język angielski streszczę swobodnie (czyli we własnym rozumieniu) moim zdaniem najciekawsze tezy:

Z badań najlepszych naukowców świata wynika, że na prędkość uczenia się wpływ ma nawet taki drobiazg, jak krój czcionki użytej w podręczniku. Dwie grupy królików doświadczalnych miały opanować taki sam materiał, ale wydrukowany albo Arialem, albo Comic Sans (o której nawet jej twórca powiadał, że nie powstała do drukowania tekstów), ewentualnie monotypową Bodoni MT.


Żeby było trudniej, to tylko Arial drukowany był w czerni, pozostałe "klasówki" były w 75% szarości. Po 90 sekundach wkuwania poddano króliki kwadransowi relaksu i rozproszenia, a następnie przystąpiono do testów. Wyniki były zaskakujące: uczniowie, którym dano teksty trudniejsze do odczytu uzyskali średnio 14% lepsze wyniki! To dosyć dużo.
Hipoteza robocza brzmi tak, że informacja nieco trudniejsza do pozyskania powoduje, że umysł wchodzi na "głębsze przetwarzanie", uruchamia więcej zasobów, a zatem w efekcie i skuteczniej się uczy. Eksperyment powtarzano z zapisanym materiałem z różnych dziedzin, od jęz. angielskiego, po fizykę. Wszędzie uczniowie z "trudniejszym" tekstem uzyskiwali lepsze wyniki.

Ale co to ma wspólnego ze stenografią? A weź, wyucz się nowego pisma, używaj w codziennych notatkach, notuj na studiach, a później to wszystko odcyfruj - po prostu będziesz umiał!


Komentarze

  1. Doprawdy, bardzo pocieszające! A już zaczynałam się zastanawiać, po co ja właściwie się tak męczę ;-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Podobnie jest z tekstem w obcym jezyku... U mnie np. jest tak, ze lepiej zapamietuje tresc ksiazki przeczytanej w innym jezyku niz w polskim - tekst taki stawia wiekszy opor wymagajac zwiekszonej koncentracji co skutkuje lepszym zapamietywaniem tresci...

    alor

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty