Popularność stenografii - ale nie u nas :-(

Dzisiaj krótko. Właściwie taka refleksja bardziej niż poważny wpis.
Kliknijcie sobie tutaj:
http://www.stenografenbund.de/map/
I pomyślcie, jak daleko jesteśmy za Niemcami? Podobną mapą mogło się Stowarzyszenie Stenografów Maszynistek i Sekretarek pochwalić - 30 lat temu, być może. Jednakowoż albowiem już wtedy bez  owijania w bawełnę (z zaopatrzeniem w bawełnę były wtedy przejściowe-chwilowe) organizacja przekierowana była na szkolenie przede wszystkim pań w sztuce szybkiego klepania w klawiaturę (mechanicznej lub elektrycznej) maszyny do pisania. Stenografia była już od pewnego czasu ubogim krewnym, od którego wprawdzie się zaczęło, ale który od dawna już nie ma honorowego miejsca przy stole, tylko ten talerzyk dla bezdomnego wędrowca, co się stawia na parapecie, bo na stole miejsca już nie ma.

A na mapie powyżej przecież zaznaczono tylko kluby, a nie ogniki samotnych dziwaków-stenografów. A zdarzyło mi się z paru z nich rozpisywać emailowo...



Czy to ważne, czy w tych klubach siedzą staruszkowie? U nas nie ma nawet staruszków. Organizacja faktycznie się rozpadła, ostatni stenografowie umierają, lub dożywają, jak to się kiedyś mówiło. Toż nie chodzi o ratowanie organizacji, tylko w ogóle o istnienie zjawiska. Tam wciąż działa X stron www, że wspomnę tylko te, które onegdaj odwiedziłem: http://www.forschungsstaette.de/http://www.hstj.de/http://www.bezirksstenojugend.de/, co oznacza, że jest X osób oddanych sprawie, a z lektury tych stron wynika, że ich aktywność nie polega wyłącznie na utrzymaniu tychże stron. Ze zdjęć wynika, że paru młodych geeków wciąż tam chce się uczyć stenografii.

Uczestnicy seminarium dla nauczycieli stenografii
w roku 2011 - nie wszyscy to staruszkowie
(zdjęcie z  www.forschunsstaette.de)
Stąd mam taki wniosek, że jeżeli uda nam się złożyć kompletną stronę www, na której znajdą się kompletne materiały szkoleniowe, to i u nas być może tacy ludzie stopniowo się pojawią. A jak już zobaczą, że nie są każdy samotną wyspą, to może zaczną się wymieniać emailami, uwagami, knyfami, zaczną się uczyć nawzajem. Ale do tego potrzeba zaczynu: materiałów edukacyjnych.

Jeżeli ktoś zatem posiada już elektroniczne wersje pomocy naukowych do opanowania sztuki stenografii, zapraszam, przysyłajcie do mnie, wszystko zostanie opublikowane. A jeżeli nie posiadacie, to może chociaż nagracie parę mp3 z dyktandami o różnych prędkościach, kompletna instrukcja, jak to zrobić, dostępna jest na stronie?

Komentarze

  1. ciekawostki
    stenografia po łacinie, podręcznik
    http://www.archive.org/details/stenographiaexaca00cone
    stenografia po rosyjsku,
    http://fonostenograf.narod.ru/index.html

    OdpowiedzUsuń
  2. To rosyjskie znam - przeczytałem wszystko, co tam mają. To jest metoda oparta o XIX wieczną inną metodę (zapomniałem nazwiska twórcy). Każdy ciąg pokazany na filmie to całe zdanie. Trochę to śmiszne, to tam pokazują, bo pisanie wymaga specjalnego (pokazanego na filmie) pisaka, który nie jest nigdzie dostępny, dużo o ergonomii pisania, ale nic o leworęcznych, więc dla mnie nie jest to takie interesujące.

    Co do łaciny - dzięki za link, kolejny w kolekcji ;-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Jeśli te moje rozpoczęte edycje podręczników w formie zeszytów ćwiczeń mieszczą się w kategorii "materiały edukacyjne", to jak je poskładam od A do Z chętnie je przyślę. Aczkolwiek wróżę to na koniec mojej nauki stenografii ;-)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty