Nowe artykuły i podręczniki
Wreszcie uporałem się z digitalizacją znalezionych przeze mnie w Bibliotece Narodowej podręczników do stenografii. Na wiele się zapewne nie przydadzą, ale przynajmniej pozwolą zdobyć jakieś wyobrażenie, dokąd zmierzały prace nad polską stenografią w dwudziestoleciu międzywojennym.
Prawdę powiedziawszy, to po wojnie wiele się w tej materii nie zmieniło: pojawił się Jednolity System Stenografii Polskiej na bazie radzieckiego systemu Sokołowa, który znowuż pochodzi od niemieckiego Scheithauera. Fachowcy nie mieli o nim dobrej opinii, ale przecież działał.
Zapraszam do lektury.
Prawdę powiedziawszy, to po wojnie wiele się w tej materii nie zmieniło: pojawił się Jednolity System Stenografii Polskiej na bazie radzieckiego systemu Sokołowa, który znowuż pochodzi od niemieckiego Scheithauera. Fachowcy nie mieli o nim dobrej opinii, ale przecież działał.
Zapraszam do lektury.
Komentarze
Prześlij komentarz